piątek, 16 kwietnia 2010

Kurczak w cieście czyli prawdziwie domowy obiad inny niż schabowy

Na razie testuję, ale tutaj podoba mi się bardziej. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że sama sobie "zarządziłam" jaki chcę mieć szablon. Tworząc poprzedniego bloga kilka nocy szukałam szablonu, a i tak nic nie znalazłam. Projektanci nie lubią chyba robić takich z jedzeniowym motywem przewodnim. A ja tak bardzo chciałam mieć taką golonkę na swoim...

Leżąc odrobinę schorowana, przeczytałam kawałek twórczości Nikoli i nie dość, że zainteresowało mnie to, co pisze i jak pisze, to zainteresował mnie jeszcze serwis na którym ona ma swojego bloga... I widzicie - mam golonkę!!!

Wracając na chwilę jeszcze do Nikoli, zauważyłam ją w zupełnie innym świetle. Co zresztą sprawiło mi ogromną przyjemność. Często się zastanawiam jacy prywatnie są ludzie, których poznaję na stopie zawodowej. Czasem sobie to wyobrażam, obserwując drobne gesty i zachowania. Jej blog sprawił, że poznałam ją choć odrobinę lepiej. Zakładam również, że jak tylko przyjdą wakacje i będę mogła pozwolić sobie na eksperymenty, wypróbuję kilka z jej przepisów. A jak na razie gotując szukam inspiracji w głowie i tradycyjnie robię WSZYSTKO po swojemu.

Zauważyłam jeszcze, że co człowiek, co blog, to inny sposób przedstawiania kulinarnych osiągnięć. Niektórzy mają przepisy bardzo uporządkowane. Określone ilości składników i przy okazji przepisu widać wyraźnie, że teraz jest przepis. Ja jestem w kuchni chyba zbyt nieprzewidywalna i tak samo piszę o swoich dokonaniach. Czytając z pewnością zauważycie, że mam w głowie 1000 myśli na minutę. A już na 100 % dowiecie się, jak to jest gotować na oko, na smak, na próbę.

I tak dzisiaj na przykład nie będę się wysilać i zrobię tzw. odgrzewanie z dodaniem czegoś nowego. W planie kotlety z piersi kurczaka w cieście. Ciasto tym razem zrobiłam mieszając jajka z (uwaga!) mąką krupczatką na półgęstą masę. Dodałam przyprawy oczywiście, ale w mojej kuchni z działu przypraw istnieją praktycznie tylko sól i pieprz... no i czasem Vegeta. Mam takie wrażenie, że przyprawy zmieniają smak potraw, a w szczególności mięsa. My, Kowalczyki, jesteśmy z tych rodów, dla których najlepszym słodyczem jest kiełbasa.

No więc... kotlety obtoczone w cieście wrzucamy na patelnię, smażymy z obu stron i już. Do tego ugotować ziemniaczki Potatki, które po raz kolejny polecam. Podać z masełkiem. I jeszcze ogóreczki i rydze marynowane. O! to było na tapecie wczoraj. A dzisiaj do kotletów i ziemniaczków podsmażę pieczarki na masełku i już będzie super.
Widzicie dzisiaj się nie przemęczam ;P

KOTLETY Z PIERSI KURCZAKA W CIEŚCIE:
2 piersi kurczaka
3 świeże jaja
mąka krupczatka "na oko"
sól, pieprz

Dodatkowo:
patelnia
olej
ziemniaki Potatki - pół paczki
masło
rydze marynowane

1 komentarz:

  1. Aniu! Ale mi miło! :) Powodzenia w tworzeniu bloga, trzymam kciuki!:)

    OdpowiedzUsuń